Wiersz „Po prostu być”

Wiersz „Po prostu być”

with 2 komentarze

Do czego to wszystko potrzebne,
Wycieczki, podróże podniebne.
Na co mi w sklepach rabaty,
I miłe słowa od taty.

Na co mi Wasze uznanie,
Pieniądze i ładne ubranie.
Po jasną cholerę mi kwiaty,
I myśl, że też będę bogaty.

Po kiego mi te prezenty.
Mówienie mi, jaki ja święty.
I na co mi basen w ogródku?
Ta ciągła ucieczka od smutku.

Gromadzę to wszystko bez sensu,
W szufladach mego kredensu.
Aż kiedyś może zrozumiem,
Że w życie, to jeszcze nie umiem.

Że w życiu nie o to chodzi.
Że to gromadzenie mi szkodzi.

To wszystko przyszło tu do mnie,
By pomóc mi oprzytomnieć.
By odkryć, że sensem jest życia,
Że nie ma tu nic do odkrycia.

Lecz celem – jest samo istnienie.
Ten uśmiech i głowy skinienie.
Ta łza spływająca po twarzy.
I to, że ją ktoś zauważy.

A bycie w kontakcie ze sobą,
Jest mą najpiękniejszą ozdobą.
I nawet gdy lęk mnie ogarnia,
I zgaśnie ostatnia latarnia.

Gdy jestem z tym trudem i znojem,
Gdy wszystkie te smutki oswoję.
Gdy zrobię im miejsce w mym ciele…
To staną się mym przyjacielem.

I mimo tych łez, wszystkich bóli,
Gdy umiem tak siebie utulić.
To mogę być nadal w zachwycie,
Nad cudem. Tym którym jest życie.

Rafał Dobosz – Po prostu być

5 1 vote
Ocena artykułu
Subscribe
Powiadom o
guest
2 komentarzy
najstarszy
najnowszy oceniany
Inline Feedbacks
View all comments
Jola
Jola
3 lat temu

Czuję to, całą sobą 🙂 ten moment kiedy w końcu oswoi się lęki i smutki, gdy wita się ich jak najlepszych przyjaciół, pojawia się taka ulga, jakby cały ciężar, wszelki opór zniknął i pojawia się radość ze zwykłego bycia, zachwyt nad wszystkim co jest, miłość do każdego i wszystkiego 🙂 Pozdrawiam serdecznie Jola 🙂